I am not afraid to define I
As an open energy system
Regardless of what you might think
It’s the essence of existence
We may or may not meet
At endless frequencies
Which does not mean at all
That we don’t share our existence
When I look into your eyes
All I see is myself
Mirrored back to my soul
Where the essence temporarily dwells
I respect your unique calling
While answering mine
Regardless where our journey ends
Or transforms with desires
Sprinkled with Mother Nature’s beauty
Capricious in its form
Balancing life in transformation
I arrive, you are gone
You leave me a note from your heart
Seasoned with imagination
I am touched to tears
By your sensitivity in creation
I pray at the altar of truth
That heals me and all of us
The true self with its shadow
Dancing their faux pas
They exchange a gentle kiss
Unafraid to merge
And move into the subtle realm
From which all life forms emerge
Nieustraszona
Nie boję się zdefiniować siebie
Jako otwarty energetyczny system
Niezależnie od tego, co o tym myślisz
To esencja istnienia jestestwa
Możemy się spotkać lub nie
Na częstotliwościach nieskończonych
Co wcale nie znaczy
Że nie dzielimy naszego istnienia
Kiedy patrzę w Twoje oczy
Widzę siebie
By wracać do mojej duszy
Gdzie esencja tymczasowo mieszka
Szanuję Twoje wyjątkowe powołanie
Odpowiadając na moje marzeniami
Niezależnie od tego, gdzie kończy się nasza podróż
Lub zmienia się pragnieniami
Skropiona pięknem Matki Natury
Kapryśnej w swojej formie
Równoważacej życie w transformacji
Przybywam, Ciebie tu nie ma
Zostawiasz mi wiadomość ze swojego serca
Doprawioną wyobraźnią
Jestem wzruszona do łez
Twoją wrażliwością
Modlę się na ołtarzu prawdy
To leczy mnie i nas wszystkich
Prawdziwe ja ze swoim cieniem
Tańczą bez rytmu
Wymieniają delikatny pocałunek
Nie boją się połączenia
I przeniesienia się do subtelnego królestwa
Z którego wyłaniają się wszystkie formy życia
1/23/2014
The poem was inspired by Noel.